Pandemie grypy w XX wieku – część I

Grypa to ostra choroba zakaźna układu oddechowego, przenosząca się z człowieka na człowieka drogą kropelkową. Sezonowo występuje w postaci epidemii mających charakter kontynentalny lub światowy. Najczęściej dochodzi do zakażenia wirusami typu A i typu B. Większość zarażonych ludzi wskutek uciążliwych objawów (do których należą: gorączka, bóle mięśniowe, chore gardło, ból głowy i poczucie zmęczenia) zwalnia się z pracy, zdarza się, że niektóre przypadk wymagają leczenia szpitalnego. 

Grypa nie jest zwykle szczególnie groźna dla zdrowia. Po dwutygodniowym „odleżeniu” i odpowiednim leczeniu większość ludzi wraca do pracy. W XX-wiecznej historii mieliśmy jednak do czynienia z trzema wybuchami grypy, przybierającymi postać pandemii. Pokrótce omówię każdy z nich.

Hiszpanka, 1918-1919

Żadna z wielkich zaraz XX wieku nie spowodowała tylu śmierci w tak krótkim czasie, co słynna hiszpanka. Ocenia się, że zarażeniu uległo około 500 milionów osób (co stanowiło około 1/3 ówczesnej światowej populacji), a 50 do 100 milionów zmarło wskutek powikłań. Liczba ofiar przekroczyła łączną liczbę osób zmarłych wskutek działań wojennych. Z nieznanych powodów śmiertelność była dużo wyższa wśród osób poniżej 50 roku życia.

Pierwsze przypadki zanotowano w Stanach Zjednoczonych i w Europie wiosną 1918 roku. Początkowo lekarze myśleli, że mają do czynienia ze zwykłą sezonową grypą. Późnym latem tego samego roku choroba przyjęła znacznie groźniejszą postać, błyskawicznie rozprzestrzeniając się na froncie i w obozach dla przesiedleńców. Dostępność nawet najlepszej opieki medycznej nie gwarantowała wyleczenia. Ze względu na brak odpowiednich leków i szczepień wirus zbierał śmiertelne żniwo także w szpitalach.

żółtaczka typu b to nie wyrok - zaszczep się http://www.gsk.com.pl/produkty/Bisacodyl-GSK-10-czopki.html